menu szukaj
tygodnik internetowy ISSN 2544-5839
nowe artykuły w każdy poniedziałek
tytuł monitorowany przez IMM i PSMM
zamknij
REKLAMAbanner Konsimo

1.02.2021 Marketing i PR

Czym jest social commerce i social selling?

Bartosz Tomczyk, przewodniczący Rady Nadzorczej fintechu Provema

Media społecznościowe już od kilku lat zmieniają zasady gry w sektorze e-commerce. Trend utrzymuje się wraz z kolejnymi aktualizacjami największych serwisów, a rynek na bieżąco reaguje na zmieniającą się rzeczywistość. Co kryje się pod enigmatycznymi hasłami social selling i social commerce?

Czym jest social commerce i social selling?fot. Mediamodifier/CC0/Pixabay.com

Oba hasła są na tyle zbliżone, że często traktuje się je synonimicznie, jednak social commerce jest niezaprzeczalnie pojęciem szerszym. W publikacji Should Firms Invest in Social Commerce? An Integrative Perspective autorstwa m.in. Hugo K.S. Lama i Andy’ego C.L.Yeunga, badacze zaznaczają, iż esencją takiego podejścia jest wykorzystanie kanałów społecznościowych do transakcji internetowych. Social selling z kolei ma wyłącznie pomóc usprawnić cały proces poprzez budowanie wiarygodnej marki.

Kariera social commerce rozpoczęła się w 2005 roku, kiedy to na łamach Yahoo! pojawiło się wówczas jeszcze enigmatyczne pojęcie sprzedaży z wykorzystaniem mediów społecznościowych. Wtedy nie mówiło się o dedykowanych marketplace’ach, które już teraz zyskują popularność porównywalną do dużych koncernów takich jak Amazon, czy eBay. O cechach social sellingu, który miałby wspierać social commerce, pisał w tamtym okresie m.in. Steve Rubel, amerykański specjalista ds. PR. Jego zdaniem kluczem do skutecznego handlu internetowego jest wykorzystanie wiedzy i autorytetu badaczy, analityków, czy samych producentów danego produktu.

Bezosobowy e-commerce?


Pomimo sporego stażu myśli Rubela (swoje prognozy opublikował w 2006 roku), budowę zaufania wśród klientów, opartą o wykorzystanie autorytetów, z sukcesami wykorzystują również współcześni gracze na rynku social commerce i e-commerce. Niektórzy w swoich wnioskach idą nawet o krok dalej — przyszłością nie jest sklep internetowy, jako dobro samo w sobie. Witryna nie wnosi większej wartości bez narzędzi social sellingowych, czyli ciągłej pracy na rzecz kontaktu z potencjalnym klientem właśnie poprzez media społecznościowe, ale i dedykowane platformy.

REKLAMA

Czy sam sklep internetowy to za mało? Też nie. Działania onsite social commerce, czyli procesów w ramach witryny rozwijał zespół amerykańskiego Zazzle (zachęcając klientów do publikacji swoich zakupów na łamach platformy), dom towarowy Macy`s (dając możliwość publikacji ankiet, które miałyby pomóc w poszukiwaniu pożądanego produktu w gąszczu fizycznych alejek), czy Fab.com (wprowadzając baner przedstawiający zakupy innych klientów w czasie rzeczywistym). To wszystko — przed nastaniem ery social mediów. W tej kategorii sporo namieszał przede wszystkim koncern Facebooka.

Nowy wymiar handlu, czyli f-commerce


Przełomem dla niszy social commerce było wprowadzenie protokołu Facebook Open Graph. Niepozorny kod, który pierwotnie należało wpisać w head strony internetowej, umożliwiał szybką integrację treści z social mediami. Słowem — wpis, czy oferta na sklepie mogła być udostępniona z poziomu witryny (teraz ikonka “Lubię to!” jest standardem nie tylko w przypadku Facebooka). Ten ruch rozszerzył funkcjonalności Facebooka i był podstawą kolejnego kamienia milowego — Facebook Marketplace.

Specjalna przestrzeń w ramach medium do sprzedaży lub wymiany produktów zadebiutowała w USA, Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii, aby chwilę później — w roku 2017 — pojawić się również na rynku polskim. Facebook nie obsługuje dostaw, ale “wypożycza” miejsce do wystawienia własnej oferty. Myślano, że rozwiązanie amerykańskiego koncernu będzie początkiem końca polskich marketplace’ów, jednak jak na razie wszyscy gracze idą łeb w łeb.

Udostępnij znajomym:

dodaj na Facebook prześlij przez Messenger dodaj na Twitter dodaj na LinkedIn

PRZERWA NA REKLAMĘ

Zobacz artykuły na podobny temat:

Jak zyskać dzięki technikom e-marketingowym?

adwordsgroup.pl
Kampania linków sponsorowanych w Google Adwords to tylko jeden ze sposobów, które oferowane są e-marketingowców. I tutaj od razu pojawia się problem, jak nie zgubić się w gąszczu tych wszystkich technik. Przecież nie wszystkie będą odpowiednie dla naszego biznesu. Najprostszym sposobem, ale i odrobinę czasochłonnym jest po prostu poznanie ich. Z tego właśnie powodu omówimy dzisiaj, jak zyskać dzięki tym technikom. [artykuł sponsorowany]

Widoczność reklam w polskim internecie. 30 miliardów emisji w miesiąc

Gemius
We wrześniu polskim internautom korzystającym z komputerów osobistych i laptopów wyemitowano ponad 30 mld reklam – to średnio 1,3 tys. na jednego użytkownika sieci. 52 proc. tych kreacji zostało wyświetlonych w polu widzenia internauty i były tam widoczne przez średnio 11 sekund.

Wskaźniki widoczności reklam online. Raport Meetrics Q3/2021

IPM
Reklamy displayowe były w Polsce bardziej widoczne w trzecim kwartale 2021, w przeciwieństwie do reklam wideo, których widoczność się pogorszyła. Rzuca się w oczy wysoka zmienność współczynników widoczności - zarówno przy porównywaniu ze sobą różnych formatów reklam, jak i przy porównaniu tych samych formatów w różnych okresach.

Maraton gier online i pomaganie. Gracze wspierają dziecięcą logopedię

patronat Reporterzy.info
Fundacja edukacyjna Ogólnopolski Operator Oświaty i youtuber Kronos zapraszają 29 i 30 lipca na charytatywny stream, czyli transmisję z grania w gry komputerowe. Wydarzenie #MAMYNATORADĘ! to dwa dni zabawy, licytacji i konkursów w szczytnym celu.

Dobry produkt nie wystarczy. Nadchodzą nowe realia dla marketingu

wywiad Reporterzy.info
- Marki czeka w najbliższych latach wiele sprawdzianów dotyczących wiarygodności czy transparencji. Skończyła się era neutralności - w rozmowie z Reporterzy.info przewiduje Maciej Swoboda, Chief Revenue Officer agencji Funktional.

Poprawa widoczności reklam display. Meetrics Benchmark Report

Tomasz Piątkowski
Po słabym IV kwartale wskaźniki Viewability reklam display na polskim rynku uległy delikatnemu odbiciu w górę. Średnie viewability wyniosło w I kwartale tego roku 52 procent. Średnia dla wszystkich badanych rynków w Europie była sporo wyższa - wyniosła 62 procent.

60 procent Polaków subskrybuje newslettery. Raport ExpertSender

Karolina Krzeska
31 proc. ankietowanych posiada tylko jedną, prywatną skrzynkę e-mailową. Z e-maili chętnie korzysta e-commerce. Oferty, które badani dostają e-mailowo, prawie połowa badanych czyta kilka razy dziennie. Dla 53 proc. oferty przesyłane e-mailem są spamem. Aż 48 proc. osób nie otwiera wiadomości z folderu SPAM.

więcej w dziale: Marketing i PR

dołącz do nas

Facebook LinkedIn X Twitter Google RSS

praca w mediach

Wydawca, influencer
Whitepress Dziennikarz
oferty mediów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich Więcej

reklama


Dwornik.pl • szkolenia • warsztaty • marketing internetowy

zarabiaj

Zarabiaj przez internet

więcej ofert



Reporterzy.info

Dla głodnych wiedzy

Nasze serwisy

Współpraca


© Dwornik.pl Bartłomiej Dwornik 2oo1-2o24