menu szukaj
tygodnik internetowy ISSN 2544-5839
nowe artykuły w każdy poniedziałek
tytuł monitorowany przez IMM i PSMM
zamknij
REKLAMAbanner Konsimo

30.01.2008 Prawo w mediach

Czy moje strony internetowe są prasą?

Romuald Szczypek

Warto przez chwilę zastanowić się nad tym, co jeszcze w Polsce nie podlega rejestracji. Nie znajdziemy chyba żadnego tematu.

Po przeczytaniu tekstu http://www.korespondent.pl/index.php?x=artykul_r1&id=3099 i na stronie, do której ten tekst nawiązuje doszedłem do wniosku, że tak.

Warto przez chwilę zastanowić się nad tym, co jeszcze w Polsce nie podlega rejestracji. Nie znajdziemy chyba żadnego tematu. Państwo staje się coraz bardziej zaborcze i coraz głębiej wchodzi w naszą prywatność, której praktycznie już nie ma.

Młode generacje społeczeństwa – siłą rzeczy wchodzące w działalność ludzką – buntują się przeciw wcześniejszym „pomysłomâ€? protoplastów i wprowadzają w życie swoje pomysły. To tak, jak z pisaniem prac doktoranckich. Nie wiadomo, po co te prace są, ale ponieważ można je pisać, to, dlaczego nie pisać. Warto by napisać pracę doktorską, „Po co nam ta demokracja?â€?

Miałem okazję przepisywać pracę licencjacką studentce jednej z polskich uczelni. Licencjat to nie doktorat, ale daje już wgląd w mechanizmy myślowe piszącego. Ta studentka, należąca do ludzi upartych, powiedziała, że będzie robiła doktorat.

Niezręcznie mi było, ale wypowiedziałem do tej damy, że to, co pisze jest w stylu „nawet mędrzec nie wiedział, że z tyłu ma przedział...â€?.

Ta możliwość pisania, co ślina przyniesie na język, zaczyna udziwniać nasze prawo. Każdy żyjący chce coś wnieść „na trwaleâ€? do życia. A jak nie może mieć wpływu na tworzenie prawa...to przynajmniej w udawanej nieświadomości coś trzeba „chapnąćâ€? dla siebie. I tak życie toczy się nadal. Prawnicy tak tworzą prawo by im służyło

Czemu ma służyć ten tekst?

Ten tekst ma pokazać – z zamiaru – aktualny stan polskiego prawa w materii dotyczącej coraz bardziej ogarniającego nas Internetu i produktów z nim łączących się. Już w każdym ebooku widzimy symbol ISBN. Przynależność do systemu jest dobrowolna, ale prawie każdy wydawca przystępuję do tej ewidencji.

Nam czytelnikom jest to do niczego potrzebne, bo nawet przeważnie nie potrafimy zrozumieć tych znaków. Mówi się, że jest to potrzebne dla nauki i historii.

Przechodząc do konkretów: doszedłem do wniosku, że już od kilku lat polskie prawo ma haka na mnie. Mój informator jest zarejestrowany w sądzie, ale to było „tak – na wszelki wypadekâ€? i nigdzie tego nie ujawniałem. Uczyniłem to dopiero po przeczytaniu powyższego tekstu http://republika.pl/eres9596 i jak znam życie, a właściwie przypadki nim rządzące, namawiam czytających ten tekst – tak na wszelki wypadek – zarejestrować swoje strony. Podratujemy tą czynnością budżet wymiaru prawa i uspokoimy swoje sumienie.

Czy to będzie miało wpływ na jakość naszych stron? Pewnie nie, ale jak się komuś nie podobają treści na naszych stronach będzie możliwość karania nas w świetle prawa autorskiego. Przynajmniej trochę ułatwimy pracę prawników?

A jak to wszystko ma się do wolnego rynku i wolności obywatelskich? To wie tylko nasz stwórca, któremu chyba ludzki bałagan nie jest na rękę.

***
źródło: Artelis.pl
13-04-2007

Udostępnij znajomym:

dodaj na Facebook prześlij przez Messenger dodaj na Twitter dodaj na LinkedIn

PRZERWA NA REKLAMĘ

Zobacz artykuły na podobny temat:

Ekonomia cyberprzestępców. Jak utrudnić życie hakerom

Carlos Asuncion
Każdy biznes kieruje się w swoich działaniach analizą kosztów i potencjalnych korzyści. Tak samo działają internetowi oszuści. Głównym motywatorem ich działań jest zysk. Na ich rachunek zysków i strat wpływają dwa kluczowe czynniki: koszt operacji i zmieniający się krajobraz cyberbezpieczeństwa.

Dziennikarz obywatelski w prawie prasowym

Jan Kłosowski
Termin “dziennikarz obywatelski” stał się dość popularny. Jednocześnie siwiejące prawo prasowe - z pewnością np. blogerów do dziennikarzy nie zalicza.

Największe grzechy polskich mediów według Rady Etyki Mediów

Money.pl
Manipulacja faktami i podkręcanie informacji, amatorska lustracja, odmowa publikacji sprostowań, a także załatwianie prywatnych porachunków właścicieli.

OSINT, czyli biały wywiad. Dane wywiadowcze z mediów i internetu

Robert Nogacki, płk rez. dr inż. Krzysztof Surdyk
Metody stosowane przez wywiad gospodarczy należy zaliczyć do tzw. wywiadu białego lub z ang. OSINT (ang. open-source Intelligence) czyli do kategorii wywiadu, polegającego na gromadzeniu informacji pochodzących z ogólnie dostępnych źródeł, jakim jest między innymi internet.

Media wypaczają sens zdarzeń

Money.pl
Wypaczanie przez media sensu zdarzeń jest szkodliwe dla debaty publicznej - podkreśla Rada Etyki Mediów w oświadczeniu ze stycznia 2008 roku.

Oszuści z Facebooka, LinkedIn i X. Schematy działań cyberprzestępców

Piotr Rozmiarek
Fałszywe oferty pracy, nieistniejące akcje charytatywne, rozdawanie pieniędzy oraz cyberincydenty. Oszuści stosują różne schematy w celu kradzieży pieniędzy i wrażliwych danych. Zespół Bitdefender przygotował poradnik do skutecznej obrony przed cyberprzestępcami na social mediach.

Prawny wymiar międzynarodowego obiegu informacji

Piotr Olszański
Informacja jest towarem mającym określoną cenę. Dostęp do wielu informacji jest atrybutem władzy i pozwala kierować procesami społecznymi. [Źródło: Rubikon]

więcej w dziale: Prawo w mediach

dołącz do nas

Facebook LinkedIn X Twitter Google RSS

praca w mediach

Wydawca, influencer
Whitepress Dziennikarz
oferty mediów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich Więcej

reklama

rectangle Broń.pl
Dwornik.pl • szkolenia • warsztaty • marketing internetowy

zarabiaj

Zarabiaj przez internet

więcej ofert



Reporterzy.info

Dla głodnych wiedzy

Nasze serwisy

Współpraca


© Dwornik.pl Bartłomiej Dwornik 2oo1-2o24