menu szukaj
tygodnik internetowy ISSN 2544-5839
nowe artykuły w każdy poniedziałek
tytuł monitorowany przez IMM i PSMM
zamknij
REKLAMAbanner Konsimo

30.01.2008 Warsztat reportera

Najlepszą obroną jest atak czyli jak ograniczyć wolność mediów?

Tomasz Bar

Każdy kto wpada na pomysł ograniczenia wolności mediów musi pamiętać, że od kilkunastu lat nie mamy w Polsce cenzury.

O tym chyba myślą koalicjanci PIS, Samoobrona i Liga Polskich Rodzin. Od dwóch tygodni prasę i telewizję zdominował temat "seksafery", w którą zamieszani są liderzy Samoobrony. Jeszcze wcześniej prasa rozpisywała się na temat spotkań o podtekście faszystowskim jakie organizowała Młodzież Wszechpolska, kojarzona jednoznacznie z LPR. I jaka jest na to odpowiedź polityków? Groźby pod adresem dziennikarzy.

W/w publikacje tak oburzyły liderów Romana Giertycha i Andrzeja Leppera, że zagrozili oni zaostrzeniem prawa prasowego do tego stopnia, że możliwie byłoby zamykanie tytułów prasowych. Może wydawać się to nieprawdopodobne, ale takie padły propozycje.

Nie można nikogo skazać bez udowodnienia winy, to oczywiste, ale nie można też karać kogoś, kto upublicznia mocno niepokojące fakty wybiegające daleko poza obowiązujące normy.
Trudno sobie wyobrazić, że prasa i telewizja same wymyślają historie o molestowaniu seksualnym w szeregach Samoobrony lub o faszystowskich gestach na spotkaniach Młodzieży Wszechpolskiej.

Czasy cenzury mediów już minęły

Każdy kto wpada na pomysł ograniczenia wolności mediów musi pamiętać, że od kilkunastu lat nie mamy w Polsce cenzury. Poza tym, co jeszcze ważniejsze, należymy do Unii Europejskiej, a to gwarantuje wolność mediów. Zamach na nią to pogwałcenie demokracji i ośmieszenie się w oczach całego świata. Czasy się zmieniły i Polska nie jest odciętym od świata krajem, którego mieszkańcy nie mają dostępu do bieżących informacji.

Jeśli sekretarz generalny PIS Joachim Brudziński stwierdził, iż Gazeta Wyborcza sięgnęła bruku w kreowaniu rzeczywistości w związku z "seksaferą", to chyba coś jest nie tak.
Czy w związku z tym miała milczeć na temat tego, co rzekomo dzieje się w Samoobronie?
Zadaniem mediów jest informować o wszystkim, nie tylko o sukcesach, ale też o porażkach i przestępstwach. Jeśli prawo prasowe ma określać, co może być publikowane a co nie, to gdzie tu wolność mediów?

Rolą mediów jest ujawniać sprawy, które mogą mieć istotny wpływ na sytuację kraju. A za takie z pewnością można uznać wydarzenia ostatnich tygodni. Premier Kaczyński wyraźnie stwierdził, iż w przypadku potwierdzenia zarzutów wobec wicepremiera Leppera, będzie on musiał odejść z rządu.
To z kolei oznaczałoby z pewnością wcześniejsze wybory, a więc sytuację jak najbardziej poważną.

Czy puszczenie w TVN w programie "Teraz My" rozmowy Renaty Beger z liderami klubu PIS było próbą zamachu stanu, za którym stały służby WSI, "układ", biznesmeni i inne grupy mające na celu doprowadzenie do upadku rządu?
Gdyby nie było rozmów o charakterze "korupcji politycznej", nie byłoby tematu do programu.
Ale skoro były, należało pokazać w jaki sposób próbuje się załatwić przejście posłów z Samoobrony do PIS.

Apogeum złego smaku mieliśmy w ostatni weekend, gdy prezydent na konferencji prasowej w rozmowie ze swoim współpracownikiem nazwał dziennikarkę telewizji TVN24 "małpą w czerwonym".
Czy to znaczy, że dziennikarzy można obrażać, a z drugiej strony zamykać im usta jeśli próbują pisać i mówić co im się nie podoba w postępowaniu ludzi, którym przyszło rządzić Polską.
Takie podziały na lepszych i gorszych to jawne zaprzeczenie idei solidarnego państwa, gdzie każdy ma być równy. No chyba, że ta równość nie dotyczy tych, którzy ustalali zasady.

Jakby ku pokrzepieniu środowiska dziennikarskiego19 grudnia przyznano nagrody na najlepszych dziennikarzy roku 2006 r. Kto wygrał?
Tu nie było zaskoczenia.
Najbardziej znienawidzeni przez niektórych polityków, prowadzący program "Teraz My" - Tomasz Sekielski i Andrzej Morozowski z TVN.
To oni mieli odwagę pokazać "taśmy prawdy" i wywiad z Anetą Krawczyk, bohaterką "seksafery" z Andrzejem Lepperem i Stanisławem Łyżwińskim na czele.

Ten werdykt to najlepszy dowód na to, że ważne sprawy należy pokazywać, a nie skrzętnie zagarniać pod dywan. Gratuluję wygranej, choć wolałbym, aby w przyszłości nie musieli pokazywać tak kompromitujących materiałów.

***
źródło: Artelis.pl
21-12-2006

Udostępnij znajomym:

dodaj na Facebook prześlij przez Messenger dodaj na Twitter dodaj na LinkedIn

PRZERWA NA REKLAMĘ

Zobacz artykuły na podobny temat:

Warto wierzyć [LINK]

Krzysztof Piekarski
Pierwszy naczelny Playboya, autor książek, programów telewizyjnych. Żywe uosobienie tego, jak konsekwencja i upór mogą zaprowadzić do alei sukcesu. [Wywiad z Tomaszem Raczkiem pochodzi z serwisu www.dziennikarz.prv.pl. Był publikowany w magazynie Networkmagazyn.pl]

Trafik na hajłeju

Beata Solomon-Satała
Bardzo się ubawiłam słuchając pewnej sportowej relacji z Olimpijskich zmagań w Atlancie kiedy to znany sprawozdawca sportowy usprawiedliwił opóźnienie swojej transmisji trafikiem na hajłeju właśnie. Wydaje się jednak, że ta spolszczona fraza dobrze obrazuje sytuację na dziennikarskim rynku.

Radiowy wyjątek

Michał Chmielewski
Radia słucham dużo, podobnie jak muzyki. Dlatego moich wymagań nie spełnia tak wiele stacji. Radiu BIS natomiast mogę szczerze powiedzieć - gratulacje!

Radio, telewizja i inne

Janusz Sejmej
Sześć lat temu trafiłem z radia do telewizji. Montażyści i operatorzy stwierdzili wtedy, że "skoro człowiek po radiu- to na pewno sobie poradzi, gdyż pięćdziesiąt procent nauki ma już za sobą." Ta połowa, to oczywiście dźwięk. Reszta, to ich zdaniem, nauka myślenia obrazem.

Filozofia. Wykład V

Krzysztof Dowgird
Wykłady Magisterskiego Zaocznego Studium Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim.

Ramówka telewizyjna. Jak stacje TV planują polowanie na widza

KrzysztoF
Z punktu widzenia teorii komunikacji społecznej, ramówka telewizyjna stanowi element systemu medialnego. Jest jednym z narzędzi, za pomocą których nadawcy telewizyjni kształtują odbiór rzeczywistości przez widzów. Może być analizowana z różnych perspektyw: marketingu, socjologii a nawet psychologii.

Nie jestem cyborgiem do czytania wiadomości. Beata Tadla o telewizji i telewidzach

Anna Frankowska, iWoman.pl
Na antenie potrafi rozpłakać się, albo wybuchnąć śmiechem. Bo uważa, że telewidz jest mądry. Porzuciła TVN dla TVP. Rozstała się z mężem. – W życiu to właśnie zmiany nas kształtują - mówi znana dziennikarka.

więcej w dziale: Warsztat reportera

dołącz do nas

Facebook LinkedIn X Twitter Google RSS

praca w mediach

Wydawca, influencer
Whitepress Dziennikarz
oferty mediów lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich Więcej

reklama

rectangle Broń.pl
Dwornik.pl • szkolenia • warsztaty • marketing internetowy

zarabiaj

Zarabiaj przez internet

więcej ofert



Reporterzy.info

Dla głodnych wiedzy

Nasze serwisy

Współpraca


© Dwornik.pl Bartłomiej Dwornik 2oo1-2o24